Co się stanie, gdy użyję kremu dla osób 50+ ? To może być przerażające…

 …lecz tak naprawdę nic się nie stanie! 😉 Na rynku drogeryjnym powszechna jest praktyka kierowania produktów pielęgnacyjnych do konkretnych grup konsumentów za pomocą przypisywania ich do wieku odbiorców. Ma to na celu stworzenie wrażenia, że dane wyroby są odpowiednie dla osób w określonym wieku, lecz dla innych ich działanie może być już mniej korzystne. Jest to świadoma praktyka marketingowa wdrażana po to, aby produkt trafił do odbiorców wybranych dla niego przez specjalistów od zarządzania.

Można zatem z pewnością powiedzieć, że większość kremów opisywanych jako odpowiednie tylko dla osób w określonym wieku, tak naprawdę sprawdziłaby się w wielu innych grupach wiekowych. W branży drogeryjnej jest to popularny i rozpoznany sposób działania firm kosmetycznych. W dzisiejszym artykule dokładnie opiszę dla Was ten problem, przytoczę również stosowne dowody.

Nazwy produktów przeciwzmarszczkowych i sposoby ich promowania bywają bardzo kreatywne. Często mają na celu zilustrowanie swego działania i efektów, które obiecują spowodować. Bardzo lubię te nazwy i hasła, im bardziej dosłownie obrazują obietnice, tym lepiej. Spójrzmy na przykład na „kompres przeciw zmarszczkom”, „żelazko na zmarszczki” czy krem potrafiący podobno działać z „siłą nici kosmetycznych”. Od samego czytania czujemy jak wygładzają nam się zmarszczki! Nic dziwnego, że pod wpływem tak sformułowanych sloganów reklamowych jesteśmy przekonani, że krem, który oferuje się nam za 20 złotych, to cudowny lek na zmarszczki. Niestety, prawda jest zupełnie inna, a w zestawieniu z oczekiwaniami powstałymi pod wpływem działań marketingowych i reklamowych, nawet brutalna.

Działanie produktów pielęgnacyjnych oferowanych w drogeriach nie opiera się na metodach inwazyjnych. Polega ono na zapobieganiu procesom starzenia, które prowadzą do powstawania zmarszczek. Zadaniem tego typu wyrobów przeciwzmarszczkowych nie jest zatem doprowadzenie do wyeliminowania zmarszczek już istniejących, lecz do powstrzymania procesu, który powoduje tworzenie się zmarszczek nowych. Dotyczy to wszystko, oczywiście, sytuacji osób których zmarszczki powstały na skutek zanikania włókien kolagenowych i rozciągnięcia włókien elastyny, nie zaś tych z, na przykład, odwodnieniem czy przesuszeniem skóry i zmarszczkami powstałymi na tym gruncie.

Składy produktów przeciwzmarszczkowych, które możemy znaleźć w drogeriach, są do siebie bardzo zbliżone. Najbardziej popularne i najczęściej występujące są składniki z następującej listy: skwalan, peptydy, oleje, ceramidy, lizynę, kolagen, koenzym Q10. Oprócz nich, rzecz jasna, w preparatach przeciwzmarszczkowych występuje również wiele innych elementów. Grupą produktów, w której najczęściej występują wymienione przeze mnie składniki, są kremy anti-aging.

Co zatem stanie się, jeśli, jako osoba poniżej pięćdziesiątego roku życia, użyję kremu przeciwzmarszczkowego przeznaczonego dla osób w wieku 50+? Absolutnie nic! Najistotniejsze w tym kontekście jest to, że wiek wypisany na opakowaniu kremu nie powinien nam sugerować przydatności wyrobu dla nas i naszego rodzaju skóry. Jest tak, ponieważ to nie wiek określa zapotrzebowanie skóry na dany składnik, lecz inne czynniki. Każda skóra jest inna. Zdarza się na przykład tak, że osoby w wieku ponad dwudziestu lat mają znacząco inne zapotrzebowanie na składniki kremu pielęgnacyjnego, niż skład występujący w produktach skierowanych do ich grupy wiekowej.

Przeglądając fora internetowe i zasięgając porady u innych użytkowniczek kremów przeciwzmarszczkowych, często trafiałam na opinie krytykujące stosowanie produktów, które opisane zostały jako nadające się dla osób z innej grupy wiekowej. Padały obawy o ryzyko zniszczenia sobie przez takie działanie cery, szybszego, niż w naturalnym procesie, wywołania zmarszczek czy przyzwyczajenia skóry do produktów przeciwzmarszczkowych, a w efekcie uodpornienia jej na ich działanie w przyszłości. Wszystkie te opinie wynikają z głębokiego nieporozumienia dotyczącego sposobu działania kremów przeciwzmarszczkowych. Służą one do opóźniania lub łagodzenia procesów powodujących powstawanie zmarszczek. Kiedy zatem jest najlepszy czas na ich stosowanie, jeśli nie wtedy zanim pojawią się zmarszczki?

Zupełnie inaczej omawiane przeze mnie powyżej kwestie wyglądają w przypadku kosmetycznych preparatów profesjonalnych, które znacznie różnią się od tych popularnych, które możemy znaleźć w każdej drogerii. Przede wszystkim wyższe jest w nim stężenie składników, co przekłada się na znacznie wyższą efektywność działania preparatu. Stosowanie powszechnie dostępnych w sklepach kremów przeciwzmarszczkowych niezgodnie z opisem wieku sugerowanego odbiorcy widniejącym na opakowaniu, nie zrobią nam żadnej krzywdy, nie spowodują też żadnego rodzaju niekorzystnej reakcji. Wynika to też z faktu, że składniki czynne stanowią bardzo niewielką część składu danego produktu do pielęgnacji przeciwzmarszczkowej. Przeanalizujmy pod tym kątem dwie najbardziej popularne marki występujące w naszych drogeriach, markę Ziaja oraz Soraya.

 

 

Dodaj komentarz