Sposoby na relaks i ważne pytanie – czy mam skończyć z blogiem?

Czerwiec to miesiąc, w którym przypada koniec roku szkolnego i jest to z pewnością najtrudniejszy okres dla wielu uczniów, ale nie tylko dla nich. Studenci wcale nie mają łatwiej, bo koniec roku akademickiego jest równoznaczny z sesją, egzaminami i obronami prac licencjackich lub magisterskich, co wiąże się ze wzmożonym stresem i brakiem czasu. Niektórzy pracownicy również nie mogą narzekać na nadmiar wolnego czasu, gdy okazuje się, że termin ich urlopów wypada dopiero we wrześniu, a oni mogą jedynie z goryczą przeglądać na Instagramie zdjęcia swoich znajomych z zagranicznych wakacji.

W ciągu tego trudnego okresu, pośród licznych zajęć, warto znaleźć chwilę na relaks – każdy według własnych upodobań, bo „relaks” nie dla wszystkich oznacza to samo. A czym dla mnie jest relaks? Właśnie w tym momencie, poza głównym tematem posta, przyszedł czas na kilka słów wyjaśnienia w sprawie mojej aktywności blogowej.

Ostatnio w moim słowniku słowo „relaks” pojawia się bardzo rzadko. Jak niektórzy zapewne wiedzą, jestem w trakcie przygotowań do obrony i godzina zero zbliża się wielkimi krokami. Poza tym wiele innych sytuacji i zawirowań sprawiło, że moja aktywność na blogu zmalała do zera. I choć nie mam teraz wiele czasu, chciałabym podzielić się z Wami swoją definicją „relaksu”, którego ostatnio tak bardzo mi brakuje. Relaks to dla mnie poczucie, że nie mam żadnych zmartwień, że w najbliższym czasie nie muszę nic robić, a moja lista rzeczy „do zrobienia” chociaż przez chwilę nie straszy mnie tysiącem spraw, które muszę załatwić. Natomiast jeśli chodzi o relaksujące sposoby spędzania wolnego czasu, to dla mnie numerem jeden pozostaje jazda na rowerze, którą uwielbiam. To właśnie ten rodzaj wysiłku fizycznego uspokaja mnie i pozwala mi oczyścić umysł ze zbędnych myśli. Czasem lubię też po prostu poleżeć na łóżku przy otwartym oknie, cieszyć się ładną pogodą i nic nie robić. Poza tym bardzo lubię wykonywać różnego rodzaju makijaże, wypróbowywać je na sobie, a następnie robić zdjęcia otrzymanym efektom. Ach, i uwielbiam jeść truskawki!

Temat dzisiejszej odsłony akcji #letni czas to oczywiście relaks. Jak już wcześniej wspominałam, każdy ma inną definicję tego stanu i każdego relaksuje co innego, więc ja mogę Wam jedynie podsunąć kilka pomysłów na spędzenie wolnego czasu, a Wy same zdecydujecie, który jest dla Was najodpowiedniejszy. W końcu dla jednych relaksem będzie gotowanie lub malowanie paznokci, a dla innych tego rodzaju sposoby spędzania wolnego czasu mogą wiązać się z większą ilością straconych nerwów, niż prawdziwym odpoczynkiem. Sądzę, że warto po prostu znaleźć coś, przy czym zapomnimy na chwilę o wszystkich naszych troskach i skupimy się na chwili przyjemności. To może być samotna kawa w kawiarni lub wspólne wyjście ze znajomymi na imprezę – cokolwiek, co pozwoli nam się zrelaksować i zmotywować do dalszej pracy.

Dziewczyny, dziś pokażę Wam coś naprawdę niesamowitego. To nie tylko doskonałe sposoby na relaks, ale również… Musicie koniecznie same sprawdzić!

Dodaj komentarz