Zakochaj się w jesieni! Postaw na kolory, czyli moja wersja jesiennego makijażu

Wszystkie moje wierne czytelniczki na pewno zdołały zauważyć, że ostatnio makijaż jest dla mnie numerem jeden! Maluję na okrągło i naprawdę to kocham. Cały czas myślę o makijażu i o tym, co mogę wyczarować.Testuję nowe kosmetyki, improwizuję – zarówno na sobie, jak i innych (oczywiście za ich zgodą). Jest to dla mnie bardzo miłe, odpręża mnie, a moje uśmiechnięte odbicie w lustrze albo mina zadowolonej modelki po wykonaniu makijażu to miód na moje serce. Możecie mi wierzyć albo nie, ale na maksa wkręciłam się w robienie makijaży. Chcę być w tym coraz lepsza i oby mi się udało. Trening czyni mistrza, dlatego maluję, maluję i jeszcze raz maluję.

Dzisiaj chcę pokazać Wam mój osobisty makijaż, który chciałam wykonać z okazji nowej pory roku, którą przywitaliśmy kilka dni temu. To bardzo prosty look z jednym rudym, miedzianym akcentem na oku. To właśnie tak wyobrażam sobie prawdziwy, jesienny makijaż – błyszczące oczy i ciemne usta. Dlatego spójrzcie na moją propozycję, która idealnie komponuje się z akcją, w której biorę udział “Postaw na kolory”.

Nie ma co się rozpisywać – oto mój makijaż krok po kroku.

  • 1. Makijaż rozpoczynam od przygotowania powieki, aby makijaż utrzymywał się odpowiednio długo. Nakładam korektor, bazę pod cienie Inglot i dopiero wtedy jasny cień w odcieniu beżu “Pure”. Cały makijaż wykonuję paletą Zoeva, Naturally Yours oraz jednego cienia marki Freedom Makeup.
  • 2. Załamanie powieki podkreślam cieniem “Soft&Sexy”, który jest najjaśniejszym odcieniem brązu z całej paletki. Zależy mi na stworzeniu efektu “halo eyes”, dlatego ten sam cień nakładam również w wewnętrznym kąciku oka. Z kolei zewnętrzny kącik przyciemniam cieniem “Sweet Sound”
  • 3. Nakładam cień Freedom Makeup Gilded 217 na mokro płaskim pędzelkiem
  • 4. Wykonuję kreskę eyelinerem Lasting Drama od Maybelline
  • 5. Dolny kącik oka z zewnętrznej strony zaznaczam jasnym brązem “Soft&Sexy”, z kolei w części wewnętrznej decyduję się na nałożenie złotego cienia “Casual Elegance”.
  • 6. Na koniec maluję rzęsy moim ulubionym tuszem do rzęs Vollume Milion Lashes So Couture od L’Oreal.

To koniec mojego makijażu. Prawda, że proste? Makijaż jest na tyle łatwy, że można go wykonać nawet rano przed wyjściem na uczelnię i do pracy. Będzie idealnie pasował także do codziennych stylizacji. Na pewno dzięki niemu jesień wyda Wam się o wiele milszą porą roku. W końcu jesienne barwy będziecie mieć na swoich powiekach. Koniecznie spróbujcie makijażu w jesiennych barwach. Jestem ciekawa czy zakochacie się w nim tak samo jak ja.

Pozostałe produkty, które użyłam do makijażu to: podkład Mac Pro Longwear&Studio Fix, przy wyborze korektora zdecydowałam się na Pixie, do brwi wykorzystałam pomadę Inglot, cienie oraz zestaw do konturowania twarzy to marka Kobo, rozświetlacz Mary Lou-Manizer oraz na usta pomadka Golden Rose Matte Lip Crayon 02.

Dodaj komentarz